Stres w ogromnej większości wypadków nie wynika z zewnętrznych zagrożeń czy okoliczności. Za 90% sytuacji, w których go odczuwamy odpowiedzialne są nasze myśli czy sposób, w jaki interpretujemy fakty.
Sytuacje, w których zagrożenie i presja, które odczuwamy wiążą się z niezależnymi od nas czynnikami, na przykład groźbą urazu lub pobicia składają się na pozostałe 10%.
Idzie za tym konkluzja, że większość sytuacji stresowych, których doświadczamy wynika z naszego sposobu postrzegania wydarzeń a ten zawsze można zmienić.
Na przykład, gdy widzimy przed sobą sznur samochodów jadących bardzo wolno, gdy sami się śpieszymy to nie odczuwamy zagrożenia związanego z samym korkiem, presja wynika tutaj z tego, że od razu w naszej głowie pojawia się myśl o tym, co się stanie, jeśli na przykład nie zdążymy dojechać do pracy na czas.
Źródłem stresu nie są, więc tutaj czynniki zewnętrzne a nasze wyobrażenie o sytuacji, jaką zastaniemy na miejscu. Oczywiście sam mechanizm powodujący w nas uczucie stresu nie jest rzeczą negatywną. Myśl o konsekwencjach naszych niepowodzeń często motywuje nas do efektywniejszej pracy.
Problem stanowi stres powodowany przez nasze wyobrażenia o konsekwencjach wydarzeń, na które nie mamy żadnego wpływu, lub nadinterpretowanie pewnych faktów.