Choć wielu osobom wydaje się to zadanie ponad ich możliwości, zwłaszcza, gdy chodzi o koordynowanie własnego i cudzego czasu pracy, to zarządzanie czasem nie zadaniem niewykonalnym. Przeciwnie, przy odrobinie dyscypliny i samozaparcia jest się w stanie zmienić codzienne nawyki i wyeliminować zbędne zjadacze czasu. Jest to jedyny sposób, aby poskromić uciekające minuty, godziny i dni.
Punkt po punkcie aż do końca
Mimo demonizowania list „do zrobienia”, jest to jedno z najskuteczniejszych narzędzi, dzięki którym człowiek jest w stanie efektywnie kontrolować umykający czas. Obowiązki posegregowane według stopnia ważności i trudności są w pracy koniecznością. Należy wiedzieć, które powinno się wykonać na początku, a które mogą jeszcze poczekać, zanim zbliży się ich deadline.
Szkolenia z zakresu zarządzania czasem obejmują wiedzę, dzięki której można za pomocą kilku kroków stać się zorganizowaną i terminową osobą. Potrzeba na to jednak sporo czasu i wysiłku, gdyż są to umiejętności – jak wszystkie inne – które należy ćwiczyć, zanim dojdzie się do pewnej wprawy.
Wyuczona zdolność panowania nad czasem
Może to brzmieć absurdalnie, ale można zyskać bardzo dużo czasu, jeżeli wie się, gdzie dokładnie się go marnuje. Zazwyczaj związane jest to z codziennymi nawykami, które w biurze objawiają się sprawdzaniem stron internetowych, mediów społecznościowych, przypadkowymi rozmowami na korytarzu, nadmiernie wydłużonym realizowaniem prostych czynności, kilkoma dodatkowymi minutami w czasie przerwy – gdy zbierze się wszystkie stracone w tym czasie minuty w ciągu miesiąca można zyskać nawet pół dnia roboczego, a rekordziści nawet cale osiem godzin.
Recepta na to, żeby sprawnie zarządzać czasem, a tym samym efektywnie wykonywać swoje obowiązku, jest bardzo prosta. Jednak jak wszystkie proste rzeczy wymaga siły woli, zaparcia i pewnej dyscypliny, ponieważ zmiana czegoś, co stało się nieuświadomionym nawykiem, może być bardzo trudna, czasem nawet niewykonalna.
Jest to jednak jedyna droga do oszczędzania cennych minut, zwykle marnotrawionych na rzeczy całkowicie niepotrzebne i zbędne.