Gospodarka odpadami firmy - kto powinien się tym zajmować?
Każda, nawet najmniejsza firma generuje odpady - to rzecz dość oczywista. Pytanie jednak brzmi - kto w zasadzie powinien się nimi zajmować? Kto za nie tak naprawdę odpowiada?
Gospodarka odpadami firmy
Otóż zagadnienie to jest dość skomplikowane. Przede wszystkim bowiem trzeba tu podkreślić, że wiele zależy od wielkości firmy i jej charakteru. Oczywistym bowiem jest, że zupełnie inaczej będzie wyglądała gospodarka odpadami w dużym zakładzie produkującym leki, a inaczej malutkiej jednoosobowej firmie, którą prowadzi artysta - plastyk tworzący małe rzeźby.
Zasadniczo jednak warto się orientować, że obecnie zaktualizowano dość znacząco prawo dotyczące gospodarki odpadami. Chodzi bowiem o to, że więcej substancji wpisanych jest jako odpady niebezpieczne, konieczne jest wprowadzenie monitoringu miejsca składowania odpadów, a w ogóle przede wszystkim to takie odpady trzeba po prostu segregować. Kto ma to wszystko robić?
Większa część odpowiedzialności spoczywa jednak na przedsiębiorcy, jako na osobie bezpośrednio odpowiedzialnej za dane odpady. To on musi wprowadzić monitoring, zarejestrować się w BDO itp. Z drugiej jednak strony prawo dopuszcza możliwość zatrudnienia firmy zajmującej się nie tylko wywozem, ale też utylizacją i zabezpieczeniem odpadów. Tutaj już znaczna część odpowiedzialności jest zdjęta z ramion przedsiębiorcy.
Szkolenia z odpadów
Podsumowując, to nie jest wcale takie łatwe zagadnienie, dlatego też naprawę warto zainwestować w odpowiednie szkolenie za zakresu zarządzania odpadami. Przydatne tu będzie gospodarka odpadami szkolenie, a także ochrona środowiska szkolenie oraz prawo wodne szkolenie.
Co nam da to połączenie szkoleń. Otóż razem omówią one wszelkie informacje, których jako przedsiębiorcy potrzebujemy, aby naprawdę dobrze zarządzać odpadami.
Warto jeszcze na koniec dodać, że właściwe zarządzanie odpasami nie tylko jest istotne z punktu widzenia poszczególnych kar finansowych, lecz także budowania wizerunku przedsiębiorstwa, które jest eko lub nie...