Warsztaty kulinarne z twistem
Za dzisiejszą popularnością warsztatów kulinarnych stoi telewizja. Najpierw było śpiewanie, potem taniec, na końcu gotowanie. Na całym świecie stacje telewizyjne prześcigały się w dziesiątkach formatów kulinarnych – podróże kulinarne, rywalizacja amatorów, szefów kuchni, celebrytów, dzieci, gotowanie ekstremalne, smakowanie ekstremalne etc. Gotowanie przez mężczyzn jest sexy, przestało być oznaką zniewieścienia.
New York Times ogłosił, że „gotowanie jest muzyką XXI wieku”. W dobrym tonie jest znać smaki, rodzaje kuchni, odwiedzać restauracje – mieć swoje zdanie na temat topinamburu, nasturcji czy popiołu z siana w tym czy w innym daniu.
ZOBACZ NASZE SZKOLENIA:
Projektując szkolenia team building dokładamy staranności w doborze aktywności dla uczestników, wyborze charyzmatycznego prowadzącego oraz profesjonalnej ekipy wspierającej i animującej wydarzenie.
Firmowe imprezy integracyjne to nasza specjalność! Sprawdź sam:
Nie ma więc żadnego zdziwienia, że świat teambuildingu tak ochoczo sięgnął po warsztaty kulinarne jako format, który będzie zbliżał ludzi. Nie dość, że wszyscy wspólnie nad czymś pracują – to na dodatek efekt będą mogli skonsumować chwaląc siebie nawzajem. Tak się szczęśliwie składa, że szefowie kuchni są obdarzeni charyzmą, mają łatwość nawiązywania kontaktów - idealnie nadają się do prowadzenia tego typu eventów. Pojawiły się więc warsztaty kulinarne z kuchni fusion, kuchni japońskiej, włoskiej, indyjskiej czy wreszcie staropolskiej.
Kolejnym krokiem jest teambuilding kulinarny prowadzony jak edutainment. Uczestnicy otrzymują zadanie rodem z warsztatów kulinarnych, ale jest ono w różny sposób urozmaicane:
- grywalizowane – uczestnicy otrzymują punkty za gotowanie i za sukcesy w dodatkowych eventach – np. testowanie potraw / składników/ przypraw z zawiązanymi oczami
- challange’owanie – np. sztafeta kulinarna, w której każdy gotuje danie przez 10 minut i przekazuje stanowisko kolejnej osobie nie mogąc wysłuchać od niej żadnych wskazówek
- zmiana warunków – jako metafora świata pełnego zmian –np. nagła zmiana składów zespołów, zmiana warunków, punktacji etc.
Od strony kulinarnej proces wspiera szef kuchni. Całość zmagań ogląda dodatkowo trener edutainmentowy. Ten robi notatki, obserwacje, łączy powstałe zjawiska w pewne tendencje, osadza je w kontekście zawodowym uczestników (oczywiście jest wcześniej odpowiednio wprowadzony).
Natępnie po zakończeniu części kulinarnej zaczyna się część rozwojowa. Trener omawia współpracę pomiędzy uczestnikami odwołując się do narzędzi, metodologii wpływających na podniesienie efektywności pracy. Dzięki temu, że doświadczenia są autentyczne i jeszcze świeże – omówienia są dla uczestników prawdziwe i dają motywację do zmiany tych nawyków, które obniżają ich efektywność.
Kiedy można zastosować?
- jeśli nie ma zaufania między uczestnikami – aktywności mogą być tak zaprojektowane, żeby pomiędzy zespołami następowały wymiany sprzętów i składników, ale w taki sposób, żeby jedni i drudzy musieli sobie zaufać (omawiane są zwykle opory z tym związane i różne podejścia do zaufania)
- jeśli nie ma otwartości na zmianę – uczestnicy traktują każdą zmianę jako zagrażającą. Warsztat kulinarny może być tak zaprojektowany, aby wprowadzane zmiany początkowo wydawały się niekorzystne, a w rzeczywistości pomagały uczetnikom.
- jeśli chcemy zaszczepić w zespole ideę współodpowiedzialności – uczestnicy poza tym, że rywalizują między sobą mają zadania, w których punktacja zależy od tego w jakim stopniu troszczą się o pracę pozostałych zespołów.
Powyższe rozwiązania to te, które wdrażaliśmy – może być ich jednak dużo więcej – ograniczeniem jest wyłącznie wyobraźnia zamawiającego i kreatywność trenera edutainmentowego.