Integracja dla firm

Integracja dla firm

Integracja to bardzo szerokie pojęcie – mieści się w nim zarówno wieczorne wyjście na kręgle jak również skomplikowana gra scenariuszowa, która trwa kilka dni. Czasem klienci potrzebują integracji pracowników, a mówią o szkoleniu, które będzie składało się z samych gier i zabaw.

Innym razem teambuildingiem ma być 30 minutowa atrakcja usytuowana czasowo między końcem szkolenia a kolacją.  Jak mawia prof. Bralczyk jeśli pojęcie rozszerza się na zbyt wiele znaczeń to traci swoją użyteczność. W związku z tym prezentujemy, krótki, zaimprowizowany przewodnik po różnych formach integracji, eventów i wydarzeń firmowych.

„Projekt bania” – spotkanie integracyjne, w której głównym pierwiastkiem integrującym jest alkohol. Żeby wydarzenie firmowe  w zbyt oczywisty sposób nie ujawniało swojej mechaniki (wszyscy się napijemy, a potem będzie miło) zwykle jest okraszone jakimiś aktywnościami wspomagającymi – degustacja whisky, degustacja cygar, kasyno, alkoholowe kasyno, różne rodzaju pokazy i atrakcje wieczorne.

„Wisienka na torcie” – jeżeli odbywa się wydarzenie firmowe – cykl prezentacji, narad firmowych, szkoleń dla pracowników albo klientów to często ta merytoryczna część jest równoważona wybraną atrakcją – może to być audycja radiowa, mobilny escape room,  warsztaty lego. Atrakcja nie ma być cloe spotkania – ale coś co podniesie fan factor wydarzernia.

„Integracja outdoorowa” – kiedyś klasyczny outdoor bazował na schemacie kołowym. Uczestnicy podzieleni na mniejsze zespoły mają za zadanie doświadczyć aktywności serwowanych przez poszczególne stacje zdobywając odpowiednie do efektów punkty. Dziś gry integracyjne to: gra miejska, geocaching, gra scenariuszowa, gra terenowa etc.

„Integracja indoorowa” – kapryśna pogoda, wiele zimnych miesięcy w roku spowodowała, że dużą częścią oferty teambuildingowej są realizacje indoorowe – np. warsztaty lego, warsztaty kulinarne, wirtualna rzeczywistośc etc.  Zarówno w przypadku indooru jak i outdooru zwykle integracja jest celem samym w sobie – czyli ludzie zbierają się w danym miejsku aby doświadczyć fajnych rzeczy i w efekcie się zintegrować

Edutainment – nauka przez rozrywkę bądź inteligentny teambuilding. Uczestnicy doświadczają atrakcyjnych w formie aktywności a następnie trener omawia te zjawiska, procesy, które w trakcie można zaobserwować.

Trener edutainmentowy powinien potrafić umiejętnie przekładać swoje obserwacje na wnioski, które można zastosować w pracy zawodowej uczestników. W zasadzie większość projektów można podrasować tak, aby ich funkcja rozwojowa była silna.  Proporcje miedzy efektem AHA! i efektem WOW! są zwykle ruchome – czasem omówienia i warsztaty stanowią 10% całości a czasem 50%.

Przekładaniec – co raz częstszy trend. Jeżeli dana grupa spotyka się cyklicznie – np. na spotkaniach top50 (grupy menedżerskie) bądź top20 (grupy handlowe) to w cykle tych spotkań można wpleść działania teambuildingowe – trochę na modłę programu telewizyjnego Agent.

Uczestnicy nie muszą dojść do finału rozgrywki od razu (niezależnie czy fabuła rzeczywiście będzie snuta na kanwie Agenta czy będzie zupełnie inna) . Finisz może odbyć się na ostatnim zjeździe i powinien być odpowiednio spektakularny – pamiętajmy, że rozczarowanie jest funkcją oczekiwań :)