Dlaczego triber jest utożsamiany z zawodem przyszłości?
W 2018 roku magazyn „Fast Company” poprosił dwóch znanych futurystów o wytypowanie jaki zawód stanie się najbardziej poszukiwaną profesją przyszłości. Futurystami, którzy mieli wskazać tą profesję byli Graeme Codrington oraz Joe Tankersley. Wskazali oni w swoich odpowiedziach wiele różnych zawodów, które już dzisiaj są znane, ale mało popularne. Przykładami takich odpowiedzi byli miejscy farmerzy, fachowcy od wszystkiego, popularnie zwani „złotymi rączkami” (od których w tym czasie będzie się wymagać nie tylko naprawienia kranu, ale także biegłej obsługi elektroniki użytkowej), czy opiekunowie osób starszych. Jednak bez wątpienia, jednym z najciekawszych zawodów jaki padł w tym zestawieniu był triber. Słowo to pochodzi z angielskiego słowa tribe, czyli plemienia.
Zanim wskażemy zakres obowiązków za które będzie odpowiadał triber właśnie, to spójrzmy kim jest i czym zajmuje się Joe Tankersley. Jest to bardzo znany futurysta i pisarz. Wieloletni pracownik wytwórni filmowej Walta Disneya. W latach 2010 – 2015 pełnił funkcję członka zarządu Stowarzyszenia Profesjonalnych Futurystów. Dzisiaj zmienił swój zawód i jego misją jest łączenie dwóch rzeczy, w których sprawdza się niesamowicie dobrze, czyli storytelling i doradztwo biznesowe. Niestety słowo storytelling nie ma odpowiednika w języku polskim, a jest to bardzo popularne słowo ostatnich lat. Oznacza ono sposób prowadzenia rozmów, sprzedaży, negocjacji i wielu innych procesów, w zupełnie innym podejściu. Podejście to polega na zbudowaniu całej sekwencji kolejnych etapów, tak aby myśl, którą chcemy wyrazić stała się opowiadaniem. Joe Tankersley uczynił wykorzystywanie storytellingu i doradztwa swoją misję, która polega na pomocy różnym firmom, w zbudowaniu atrakcyjnej wizji jutra, w której organizacja będzie najlepiej przystosowana do zmieniającego się rynku. Klientami Joe w większości są międzynarodowe korporacje, największe fundacje i organizacje społeczne.
Ale wróćmy do zawodu tribera i zastanówmy się, za co taka osoba miałaby być odpowiedzialna. Dzisiejszy biznes bardzo różni się od biznesu, który był jeszcze 20-30 lat temu, kiedy to korporacje tworzyły swój długodystansowy cel, który chciały zrealizować. Niejednokrotnie były to plany sięgające nawet 20 lat do przodu. Dzisiaj koncepcja takiego zarządzania nie ma racji bytu, rynek zmienia się zbyt dynamicznie, zbyt szybko. Każda korporacja musi mieć możliwość bardzo szybkiej zmiany swoich planów, tak aby nadążyć za nadchodzącymi trendami. Sprawia to często trudność z utrzymaniem pracowników, którym bardzo często dochodzi nowych obowiązków, albo bardzo mocno zmieniają się dotychczasowe. Stąd tak popularne ostatnio są szkolenia liderów zespołów, ale także szkolenie motywowanie pracowników. Jeszcze parę lat temu, takie szkolenia były organizowane jedynie przez największe z największych korporacji, najczęściej w branży kreatywnej. Dzisiaj prawie każda firma, nawet te małe, zdają sobie sprawę jak ważne jest, żeby koordynatorzy przechodzili szkolenie lider zespołu, które zapewni im zaznajomienie się z nowoczesnymi sposobami zarządzania ludźmi. Wiedzą także jak wartościowy jest pracownik, który wykazuje się dużą motywacją w czasie swojej pracy, dlatego też wysyłają ich na szkolenia motywacyjne pracowników.
Ale dzisiejszy biznes niesie też ze sobą coraz trudniejsze projekty. Trudność zwiększa się wraz z liczbą pracowników w organizacji. Oczywistym jest, że o wiele prościej jest zarządzać firmą, w której pracuje 30 osób, niż firmą w której pracuje 1000 osób. I w przypadku tych drugich firm, już w 2025 roku prognozuje się właśnie, że zawód tribera będzie bardzo pożądanym zawodem. Osobami takimi staną się dzisiejsze osoby od skomplikowanych projektów, albo firmy będą musiały zatrudnić zupełnie nowych specjalistów. Zadaniami takiego pracownika, będzie zorganizowanie pracy wielu zespołów, w taki sposób, żeby projekty szły do przodu w najbardziej efektywny sposób. Już dzisiaj największą przeszkodą w sukcesie projektu jest brak komunikacji pomiędzy działami. Podczas wewnętrznych kontroli coraz częściej okazuje się, że bywają sytuacje, w których w jednej organizacji kilka zespołów pracuje nad tym samym, przez dublują swoją pracę. Albo inna, jeszcze gorsza możliwość – zespoły twierdzą, że nie są w stanie zrealizować jakiegoś projektu, przez brak współpracy różnych działów właśnie. Jak więc widać, przyszłość korporacji przyniesie ze sobą bardzo ciekawe wyzwania.